Opinie o kutrze - HYDRA
Dodaj opinięOgólna opinia:
Witam, rejs 22.08.2018, pogoda słoneczna może spokojne. Polecam wszystkim tą jednostkę, łowiliśmy w odległości 1,5 h od brzegu, ogólnie dużo łowienia mało pływania, rybka współpracowała bardzo dobrze - ilość dorszyków ok.50 sztuk . Załoga bardzo pomocna, jedzenie smaczne.
- Irek zna swoja robote ale ostatnie rejsy cos mu nie wychodza bylem 16.10.2017r i na 12 godzin w morzu lowilismy ok. 3h reszta to plywanie bez celu. twierdzenie ze szuka ryby w tym przypadku nie mialo poparcia poniewaz zdarzalo sie ze ryba wspolpracowala a on bez uzasadnienia zmienial miejsce, czasami po jednym lub 2 wyrzutach potem znow 15 minut plywania. Lubie ten kuter i zaloge ale ostatnio troche sie zawiodlem
Ogólna opinia:
Ogolnie jak zawsze pozytywnie
Ogólna opinia:
Witam zapaleńców. Wreszcie po blisko roku starań i odwoływanych z powodu pogody rejsów 19.10.2017 wypłynąłem z kolegami z których dwóch było po raz pierwszy popróbować połowić w rejonie kołobrzegu po blisko 10 letnej przerwie.Reasumując, z dotychczasowych moich doświadczeń na Bałtyku potwierdzam wystawianą przez innych wędkarzy bardzo pozytywną opinię o "Hydrze". Poza bardzo dobrym jedzeniem i niezapomnianą atmosferą wśród załogi podkreślić należy duże umiejętności szypra któremu jak widać zależy na tym aby chłopaki połowili. Do zobaczenie wkrótce.
Ogólna opinia:
Rejs 19.10.2017. Drugi raz byłem na Hydrze. Jedyny minus to ból prawej ręki po ciężkim dniu pracy )))))))))))). Myślę, że znalazłem kuter na którym doczekam wędkarskiej emerytury. Żegnaj Darłowo.
Ogólna opinia:
wypłynięcie 24.09.2017 Wszystko super, ryby ok, Obsługa kutra godna polecenia,
Ogólna opinia:
Wycieczka chyba na " wschód słońca". Cały dzień "obławialiśmy " dwa miejsca zero ryb. Nie szukali ryb. Rejs 11 lipiec.
Ogólna opinia:
Pani która odbiera telefon bardzo miła i najmocniejszy punkt tego kutra. Dużo pływam i wykupując rejs na Hydrze po opiniach spodziewałem się więcej. Ogólnie na kutrze czysto i porządek. Załoga neutralna wrażenie jakby wypalona. Niby pomagają ze splątaniami ale z marudzeniem. Niby jedzenie dobre ale spóźniając się na obiad znowu marudzenie. Natomiast najbardziej niepokojące bezsensowne napłynięcia. Jeden dwa rzuty i sygnał na odpłynięcie bez względu czy ryba jest czy nie. Czasami po jednym rzucie ryba zahaczona i sygnał na odpłynięcie. Nic nie tłumaczy takich napłynięć. Czasami to aż wykurzające bo można było nałowić więcej tym bardziej że był to dzień typowy gdzie dorsza trzeba było wymacać bo był mocno rozproszony. Za dużo pływania. Kuter na 4 gwiazdki czyli neutralnie .
- Zbyszek robi wszystko żeby ludzie byli zadowoleni rozplątuje zestawy bez pytania
- mega czysty i zadbany statek
- duża i przestronna. WC hm tak czystego na kutrze jeszcze nie widziałem
- jedzenie wieeelki plustakk jeszcze nie jadłem na kutrze
- pijesz co chcesz i ile chcesz
- super facet nic więcej
- około 30
Ogólna opinia:
Hydra = płyń (o ile znajdziesz miejsce na weekend)bez obawy nie ma miejsca na żadne awarie załoga super co będę pisał, same plusy .
- fachowo i miło
- polubiłem ten kuter
- czysto
- bardzo smaczne
- herbata i kawa bez ograniczeń
- fachowiec
- satysfakcjonująca
Ogólna opinia:
Rejs dnia 03.IV.2017r. Jest to kolejny rejs na HYDRZE i kolejny raz 100% zadowolenia. Fantastyczna załoga - szyper Irek mistrz w swoim fachu, kucharz Robert przygotowuje bardzo smaczne jedzenie -Gesslerowa mogłaby po nim gary zmywać :) , mechanik Zbyszek bardzo pomagał uczestnikom rejsu. Wielkie podziękowania dla załogi za wspaniały rejs.
- Wzór dla innych
- Bardzo zadbana jednostka
- Bardzo czysta
- Śniadanie i obiad - super
- Bez ograniczeń
- 6+
- 17
Ogólna opinia:
Uzupełnienie do wcześniejszej opinii. Witam wszystkich, Rejs w dniu 18.12.2016r - na rejs tą jednostką zdecydowałem się czytając inne opinie (tyle pozytywów aż się nie chce wierzyć) ale jednak to prawda, pływając na innych kutrach można się wszystkiego spodziewać, ale HYDRA to wzór dla wszystkich zajmujących się wędkarstwem morskim, obsługa kutra na pierwszym miejscu stawia wędkarzy, w dalszej kolejności zajmują się sobą, przed rozpoczęciem łowienia podchodzą do wędkarzy, zapytają się czy ktoś jest pierwszy raz na dorszach, czy należy w czymś pomóc, jest zaczep to podejdą pomogą uwolnić pilkera, Szyper wyjdzie poinformuje na jakiej głębokości łowimy, po prostu aż miło się przebywa na takiej jednostce. Kucharz Robert - mistrzostwo jeżeli chodzi o posiłki, prawda taka że nie mogłem skorzystać ze śniadania (choroba morska) ale będący ze mną kolega mówił że niebo w gębie (śledziki) a pozostała część śniadania jak w domu, podobnie się ma do obiadu, Panowie wyjdą, poinformują że obiad gotowy i serdecznie zaproszą do mesy. Ogólnie bardzo polecam tą jednostkę i uważam ją za najlepszą w Kołobrzegu i jest to najlepszy kuter na jakim do tej pory pływałem. Mam nadzieję, na kolejny wspólny rejs w marcu 2017r. Jeszcze raz gorące pozdrowienia i serdeczne podziękowania dla całej załogi HYDRY z Panią Ewą na czele. Pozdrawiają Oborniki Wlkp.
- Czysto jak w dmu
- kawa, herbata bez ograniczeń
- 17szt
Ogólna opinia:
Kolejny rejs na Hydrze, 6.12.2016 - na początku wiatr dość silny, później morze się uspokoiło. Jednak to nic przy takich połowach: ryb na święta nałapaliśmy wszyscy, może i na Nowy Rok. Szyper - mistrz w swoim fachu, załoga - bardzo pomocna.
- bardzo pomocna, fachowcy w swojej dziedzinie
- zadbany i czysty, wszystko przygotowane dla wędkarzy
- messa obszerna, wc czyste
- posiłki duże i bardzo dobre
- kawa i herbata bez ograniczeń, ciepłe przez cały rejs
- specjalista na najwyższym poziomie
- jak na pierwszyrejs w życiu zadowalające
Ogólna opinia:
Rejs 17.X.2016r. Na dorsza popłynąłem z synem, obaj pierwszy raz. Na szczęście popłyneliśmy "HYDRĄ" bo wszystkie dobre opinie o tym kutrze potwierdziły się w 100 %. Szyper to zawodowiec, potrafi szukać ryb, ustawia kuter w dryfie tak, że przez cały rejs nie miałem ani jednego splątania. Widać, że obserwuje czy wędkarze łowią, jeśli nie ma brań natychmiast napływa ponownie lub szuka nowego łowiska. Widać, że bardzo się stara aby ludzie połowili dorsza. Mechanik to bardzo sympatyczny człowiek, pomocny i dzieli się swoją wiedzą. "Pierwszakom" pokazał techniki połowu i wszystko wytłumaczył. Mi i synowi pomóg łbardzo. Kucharz robi bardzo dobre jedzenie i jest tego tyle, że nie będziesz głodny. Przy bliższym poznaniu w miarę upływu rejsu okazuje się że to równy gość. Ogólnie załoga to prawdziwi ludzie moża, życzliwi i pomocni. Dziękujemy i pozdrawiamy. Mimo "oddania pokłonu Neptunowi" jesteśmy bardzo zadowoleni z rejsu, Z PEWNOŚCIĄ WRÓCIMY NA HYDRĘ !
- wie co robi
- 68
Ogólna opinia:
najlepszy kuter w Kołobrzegu POZDROWIENIA dla szypra IRKA. kucharza Roberta. mechanika Zbyszka oraz Pani przyjmującej zgłoszenia.
- Jest bardzo miła i pomocna
- Ok
- Kucharz umie dobrze gotować
- Wie co robi
Ogólna opinia:
Kuter na piątkę Byłem na nim parę razy i za każdym schodziłem szczęśliwy. Kuter jeden z lepszych
Ogólna opinia:
Pływałem na kilku kutrach, innego więcej nie wybiorę - pełna profeska, załoga bardzo pomocna, ryb też nie brakowało. Już jestem zapisany na kolejny rejs i nie mogę się doczekać. Jednostka na piątkę!
- Ok
- Ok
- Ok
- Super
- Bardzo dobre
- Powiedzmy ze ok
- 12. Byłem po lewe stronie
Ogólna opinia:
Maj mały wiatr. Jedna uwaga najpierw musi połowić załoga i szyper,potem reszta. Przeciwległa burta kutra 3 godz z rana bez ryby, a burtą z załogą po 10~12 ryb potem było jednakowo.
- szyper wie co robi
- super
- ok
- super
- ok
- 10 na 10
- 30
Ogólna opinia:
JEŚLI KTOŚ SIĘ WYBIERA NA DORSZE ,NIE MA LEPSZEJ ZAŁOGI NA WYPRAWĘ . KUTER WIEKOWY ALE W BARDZO DOBRYM STANIE , KAPITAN NIE MA PRAWKA ZA JAJKA ,GOŚĆ POTRAFI TAK SIĘ USTAWIĆ I MANEWROWAĆ ŻE GŁOWA MAŁA DO TEGO WIE GDZIE SĄ RYBY(NIE SZTUKA MIEĆ SPRZĘT ALE UMIEĆ GO WYKORZYSTAĆ) NAPRAWDĘ O.K. KUCHARZ JAK TA LALA, SUPER GOTUJE ALE I RYBY ŁOWI.RESZTA ZAŁOGI JEST O.K. POMOGĄ,DORADZĄ I WYTŁUMACZĄ. JAK NAJBARDZIEJ POLECAM , NAPRAWDĘ WARTO.
- Bardzo pomocni i mili
- bardzo brakuje miejsc siedzących na rufie.
- jak na to bezrybie na jakie trafiliśmy tego dnia to i tak dobrze połapałem
Ogólna opinia:
Na Hydrze pływałem już nie pierwszy raz i za każdym razem mam pozytywne wrażenia po rejsie- wiadomo ze jak ryba nie gryzie to hoćby szyper się... to i tak złowi się tyle na ile szczęście i fart pozwoli... Polecam ...
- Mają swoje humory ale ogólnie spoko
- mocny, solidny, czysty
- czysto, schludnie, dużo miejsca, ciepło
- super żarcie
- wszystko do oporu
- potrafi szukać
- to zależy od samych ryb
Ogólna opinia:
HYDRA to chyba najlepszy jacht na naszym nabrzeżu, załoga ma swoje humory, no ale jak każdemu zdarzają się gorsze dni. Szyper potrafi tropić ryby, zawsze je znajduje, tylko nie zawsze żerują. Na własnej skórze przekonałem się jakie mają humory, rejs w październiku zeszłego roku, wyniki średnie, pojedyncze ryby głównie podhaczone, idę do szypra pogadać co z tymi rybami a on do mnie: "zobacz na ekran, cały czerwony, wszędzie ryby, nie wiem co się z nimi dzieje, nie żerują, ale jeszcze trochę poczekamy tutaj, może się coś ruszy" wyszedłem od niego, sygnał do zwijania wędek kolejne napłynięcie, rzucamy zestawy, przez chwilę nic i raptownie BUM, wszystkie wędki na statku wygięte, to co się działo potem to istne eldorado, dublet za dubletem, pilker nie spadł do dna a ryba już siedziała i tak do końca rejsu, coś pięknego. Dlatego od tego czasu już nie oceniam szyprów po ilości złowionych ryb, gdyż nie jest to miarodajne bo ryba może być ale kompletnie nie interesować się przynętą. Ogólnie Hydrę gorąco polecam.
- pełen profesjonalizm, na każdym kroku pomocna dłoń
- bez zastrzezeń
- czysto, schludnie
- ilość i jakoś jedzenia - nie do opisania - fantastyczny kucharz
- kawa, herbata, woda - full
- widział że ryba nie bierze tam gdzie ustawiło sie kilka innych kutrów, więc szyper postawił sprawę jasno - albo bawimy się tutaj, albo płyniemy na pełne morze i tam połowicie... i tak też się stało
- oby tak zawsze :)
Ogólna opinia:
Byłem na wielu kutrach, ale na HYDRZE czuję się jak w hotelu conajmniej 4****; profesjonalna obsluga, fantastyczne podejscie i ogromne doświadczenie
Ogólna opinia:
Pan Irek Mistrz w tropieniu ryby. Zawsze coś wyciągniemy nawet gdy ryba nie gryzie. Jedzenie dobre, napoje bez ograniczeń. Jeździmy na Hydrę już trzy lata i zawsze jesteśmy zadowoleni. Pozdrawiam Załogę i do następnego razu.
- profesjonalna pomoc i miła atmosfera !!!
- pływałem na różnych i pod kątem wygody i szybkości spory plus
- jedynym minusem jak dla mnie był brak miejsc siedzących na rufie-cały dzień na nogach... kawałeczek ławeczki by się przydał
- ok !!!
- Osobiście nie jadłem ale wszyscy chwalili-ja byłem zajęty ciągnięciem mega ilości ryb ,...
- niczego nie brakowało
- na dziewięć razy wyjścia na morze z różnych portów Hydra w kołobrzegu i jej Szyper pokazali najlepsze umiejętności
- tak jak pisałem pobiłem o 100 % wynik z najlepszego wypłynięcia właśnie na Hydrze
Ogólna opinia:
Nie będę się rozpisywał... Byłem mega zadowolony z tego rejsu i jak tylko będę miał okazję to wrócę z miłą chęcią- Z pozdrowieniami dla całej załogi Hydry Łukasz z Otwocka .
- Zawsze czuję się jak w domu. Załoga bardzo pomocna i przyjazna.
- Stalowa łódka, solidna i stabilna, Irek i cała załoga dbają o szczegóły.
- Ciepło, czysto i przytulnie. WC zadbane i czyściutkie.
- No cuż, kto nie był i nie skosztował, to niech żałuje. Robert, Gessler mogła by się od Ciebie uczyć gotowania. Zupy pierwsza klasa. Wszystko świeże i gotowane na pokładzie.
- Cały czas w ilości do bólu.
- Mistrzostwo świata. I tyle :-)
- Hmmm, nie wiem co napisać ale zawsze jest dooobrze.
Ogólna opinia:
Już parę wypraw odbyłem na Hydrze. Nr 1 na Wybrzeżu ( oczywiście moim zdaniem ). Zawsze ta sama miła atmosfera, chociaż ludzie prawie za każdym razem inni. Jeśli ktoś chce naprawdę się czegoś w tym nie łatwym przecież wędkarstwie morskim nauczyć, to polecam. Ten rok ( 2013 ) jest naprawdę wyjątkowy, bo ryba trzyma się pierwszych kamieni i nie trzeba daleko zasuwać. Zobaczymy jak będzie pod koniec listopada i w grudniu. Irek ma naprawdę nosa do rybek. Tak jak on szuka, to naprawdę, czapki z głów. Robert - mistrz kuchni, Zbyszek - mistrz pokładowy:-) Panowie to zaszczyt z Wami pływać. Pozdrawiam.
- pierwsza klasa
- ok
- ok
- ok
- ok
- super
- tylko limit 7
Ogólna opinia:
Na wyprawy wędkarskie jak najbardziej polecam. Ryba nie zawsze gryzie ale to już nie wina ani kutra ani szypra który się bardzo stara. Mimo że ryba była rozproszona to coś się udało złowić. Dla wędkarzy oczywiście odpowiednia jednostka i polecam.
Ogólna opinia:
Po tych wszystkich pozytywnych opiniach na stronie kutra spodziewałem się czegoś innego. Kucharz zachowuje się ja by był na coś obrażony. Znikoma pomoc w splątaniach, zero instrukcji i jakiejkolwiek pomocy dla początkujących ( na innych kutrach wyglądało to o wiele lepiej i cały czas ktoś służył pomocą). Dziwne napłynięcia jak by typowo pod obsługę (która też łapała i sprzedawała złowioną rybę a to zawsze parę dodatkowych groszy jak by nie patrzeć) i zaprzyjaźnionych kolegów. Śniadanie podane w czasie wędkowania. Ogólnie jesteśmy mocno niezadowolenie. Nigdy więcej wędkowania na Hydrze. Stracone 200zł !!!
- szyper ok, nawet trzyma tradycje, pomocnik ok
- kucharz, chodzi ciagle wkurzony
- Wszystko ok, solidny dobrze wyposażony
- wc czyste, swiatełko, jest ok
- rano poteżna dawka jedzenie extra
- obiad to tylko zupka, chociaż starszy
- kawa herbata do oporu
- wzór konspekt, zna sie
- 17, 22 kg
Ogólna opinia:
No i jestem cały i żywy. Byłem na Hydrze i sprawa wygląda nastepująco. Z kolegą przyjechaliśmy znaleźlismy bez problemu statek na keji. Hydra kuter cały stalowy, dużo miejsca, stół w krztałcie litery U sporo miejsca na spanie, ogólnie jest wygodnie, troche irytujace, wejscie pod pokład, ciągle trzeba przechodzic dosklownie ocierac sie o szypra zeby zejsc na dol co go irytowalo i ciagle zwracał uwage zeby nie łazic w te i wewte. Ale do rzeczy.Przyszliśmy nie było jeszcze szypra i pomocnika oraz kucharza, po okolo 30 minutach przyszedł kucharz i zrobił nam herbate i kawe, po godzinie doszła reszta osób i wypłyneliśmy fala mała bardzo gorąco popiliśmy sobie troche wódeczki w celu ochrony przed choroba morską. niestety na pokładzie bylo 3 brudasów którzy popłyneli tylko po to żeby sie nachlac i nieco innym przeszkadzali, ale szyper zajął się nimi szybko. Poszlimśy spać, po 3 godzinach drogi zaczelismy łowić. Stałem w najlepszym miejscu bo na dziobie, + dodatkowe umiejetnosci szypra a były wporzadku wyciagałemm co kilka minut dorszyka, po kilku godzinach mialem juz 10 sztuk i złamany kołowrotek bo źle pompowałem 8 kg sztuke, i złamalem rączke. Kucharz w sumie przygłup bo podczas łowienia ryb zrobił nam śniadanie jakby przed wpłynięciem na łowiska nie mogł tego zrobić. Jedzenie pierwsza klasa, kielbasa 2 sztuki, sery salami, chlebek itd, szybko zjadłem i wracam na dziób. Pogoda wzorowo książkowa, słońce i niska fala. Wyciągam dalej dorsze na pilkera i 2 przywieszki marchewkowei tak do godziny 13.00 i powrót do portu podczas tego obiad, tylko zupa żurek ale wystarczy. Ryby patroszone regularnie wraz z wymiana wody, Na rufie Jest wielka zamrażarka gdzie rybki można schować. Szyper ok zna sie, pomocnik szypra uprzejmy fajny można pogadać, kucharz... do bani ..jakby był tam za kare, zdjęcia nawet niechciał zrobic mi i koledze, foacha miał jakiegoś dziwnego. Wynik 22 kg złowionych ryb i mega opaleznizna cały dzien na srodku bałtyku 100 km od Polski.
- świetna
- czysty, wygodny
- obszerna mesa i łatwy dostęp do czystego WC
- Kucharz lubiący gotować
- gorące i do woli
- znakomite
- sporo
Ogólna opinia:
Kuter z tych najlepszych. Obszerny, wygodny, dobrze utrzymany i widać, że wlaścicielowi zależy na dobrej opinii. Czystość , posiłki, napije i taki ogólny wygląd kutra jak dla mnie bez zarzutu. Do tego bardzo dobry, doświadczony szyper zagląda do wędkarzy i coś podpowie, coś pomoże, zagada o pierdołach- widać, że mu się chce to robić. Z czystym sumieniem mogę polecić ten kuter
Ogólna opinia:
Rejs 19-10-2012, zresztą kolejny w tym roku, a od postawienia Hydry na wodę trochę więcej niż 2 lata temu nie pływam na żadnym innym z Kołobrzegu. Żarełko pierwsza klasa i na śniadanie ( Wędlina w przynajmniej 4 rodzajach, żółty ser, smalec palce lizać, pomidorki, ogórek... do wyboru do koloru,) obiadek no jeszcze lepszy, ale o to dba Robert. Nie chcę za bardzo zachwalać, bo potem ja się nie dostanę, ale weźcie moi mili pod uwagę, żę średnio na morzu jestem 20 - kilka razy w roku - w tym mniej, bo cholera ciągle wieje. Pozdrawiam zakręconych dorszowaniem.