Opinie o kutrze - Pelican

Witam wypad na rybki 09.11.2017 kutrem Pelican uważam za udany. Kuter bardzo fajny , dużo miejsca obsługa spoko , jedzenia jak i picia pod dostatkiem .Jeżeli chodzi o połowy to można być zadowolonym . Szyper znajdował ławice ale dorsze nie brały jak byśmy tego chcieli. Kilka osób była zbulwersowana że szyper stoi dłużej , a nikt nie łowi ( osoby które zawiesiły sobie po dwie kotwice ryby zahaczali , czyli ta ryba była lecz nie chciała brać ) Przy wyjściu z portu pogoda rewelacja popsuła się około 14 i łowienie zakończyło się bujaniem. Ogólnie kuter polecam

Duży kuter na większą falę. Miejsca sporo, każdy miał kojo do spania. Na szczególną uwagę zasługuje kuchnia i jej obfitość. Trzy ciepłe posiłki i zastawiony stół zimnymi przekąskami przez cały rejs to ważny element całości. Dużo miejsca dookoła, nie było problemu z przeciskaniem się i ławki wzdłuż pokładu to duży plus. Średnia ilość ryb nie była powodem złego naprowadzania, bo kolega koło mnie złapał średnio trzy razy więcej od większości, czyli liczyły się umiejętności indywidualne i przyzwoity sprzęt(niekoniecznie drogi ale ostre kotwiczki to było to). Będę polecał ten kuter wszystkim.

Neptun dal nam popalić. . Ale rybki też dopisaly.. szczególnie diabły. ..około 30 sztuk. Kolejny rejs 21 października. ... zeby tylko pogoda pozwoliła na wyjście w morze

Wyprawa 3-4 czerwiec 2017. Wielka przygoda z fajną ekipą, niestety ilość złowionych ryb to porażka. Albo znajdą dobre nowe łowiska, albo wyprawy na Bornholm się skończą. Może coś się zmieni, ale nasza wyprawa nie zaszalała jeżeli chodzi o ilość ryby, a jest to jednak rzecz ważna.

Jedno życzenie.... więcej takich rejsów!!! Pozdrowienia dla całej zalogi

Rybki były ale nie współpracowała. Pogoda super lekka fala. Następnym razem będzie lepiej. Szczecin pozdrawia

Ogólna opinia jest tylko jedna. Nie polecam tego kutra szyper jest arogancki i ma gdzieś to że wędkarze przejechali kupę kilometrów aby odpocząć i połowić. Zależało mu tylko na odbębnieniu swojego i miał gdzieś nas. Jestem przekonany że żadna osoba będąca na rejsie 12.03.2017 roku już nie wróci na tą jednostkę i każdy po stokroć odradzi innym korzystanie z tej jednostki. Nastrój w czasie rejsu był dramatyczny wszyscy byli wkurzeni i wielokrotnie prosili szypra aby wziął się do rzetelnej pracy. On miał nas gdzieś. Teraz my będziemy mieli gdzieś jego i ten kuter. Zapracowaliście sobie na najgorszą ,możliwą ocenę i brak klientów. Do armatora: Poważnie zastanowiłbym się nad pilną zmianą szypra jeżeli chcesz mieć klientów. Jednostkę na dole fajnie wyremontowałeś ale tym klienta nie ściągniesz. Najważniejszy jest szacunek dla Twoich chlebodawców, a Twój pracownik-szyper miał nas gdzieś i to bardzo głęboko. Szkoda i zarazem jest nam przykro, ale już do Ciebie nie zawitamy nigdy.

A ja byłem w grudniu '16 i było super! Zimno jak cholera, ale zabawa przednia. Jedni złowili więcej inni mniej, ale trzeba przyznać, że ryba była. Nie moczyliśmy kija bez sensu. Szyper napłynął elegancko na łowisko. Ja łowię raz na ruski rok i skoro mi udało się nałapać dorszyków to znaczy, że załoga wie co robi. Polecam!

Bornholm 07-10.11.2016 Załoga jak zwykle przygotowana profesjonalnie do rejsu. Jedzenie, którego jest zawsze pod dostatkiem 10+, szyper zna się na rzeczy 10+. Kuter bardzo wygodny mimo zmiennej pogody. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyprawy z Pelican-em polecam jednostkę 101%. Przede wszystkim chciałem pozdrowić Andrzeja oraz Pawła chłopaki szacunek dla Was, że wytrzymaliście z nami ;). A i jeszcze ryby dopisały jak zwykle z kutrem Pelican zawsze jest zabawa. Pozdrawiam i do zobaczenia na morzu.

Jeden z lepszych kutrów w Kołobrzegu. Załoga świetna, miła i pomocna. Armator klasa bo nie odwołał rejsu pomimo że 9 osób zrezygnowało i popłynęliśmy tylko w 8 osób. Ryba była, bardzo dobre jedzenie i napoje bez ograniczeń. Dużo pływam i mam kilka ulubionych kutrów w Kołobrzegu i na pewno dokładam do nich Pelikana. Jedynie jedna gwiazdka mniej za WC (jak na prawie wszystkich kutrach).

Wyprawa na Bornholm 07-10.11.2016 Naprawdę polecam pogodę mieliśmy naprawdę zmienną od 4 w sk bf przez śnieg z deszczem po flautę z pełnym słońcem . Załoga jak zawsze pełen profesjonalizm tz. posiłki bym ocenił na 6+ a umiejętności szypra również na 6+. Bo warunki nie były łatwe a ryba była ładna i dużo . Pozdrowienia dla chłopaków z Pabianic Szczecina Lublina oraz Strzelec. Jeszcze raz polecam na 100%

Witam wypływam pelicanem już pare dobrych lat w różnych porach roku i jak dla mnie lepszego kutra i co za tym idzie szypra NIE MA !!! Jak wszyscy wiemy dorsz w Bałtyku karłowacieje i jest go coraz mniej ale pan Zdzichu zawsze rybe znajdzie a jeżeli ktoś jest mięsiarzem i płynie po kilogramy a nie po przygodę i wyprawę to mogę polecić przetwórnię która jest obok miejsca przycumowania Pelicana tam kupicie ile chcecie . NAPRAWDĘ POLECAM Andrzej , Karol i Piotr Śląsk

JESTEŚMY Z EKIPĄ KOLEJNY RAZ NA WYPRAWIE 3-DNIÓWKA BORNHOLM. ILOŚĆ ZŁOWIONYCH RYBEK WYSTARCZAJĄCA SZTUKI NIE ZA DUŻE ALE CZY WIELKOŚCIĄ RYBEK MOŻNA OCENIAĆ SZYPRA. GRO PISZĄCYCH JEST ZDANIA ŻE ZAPŁACIŁ TO RYBA MUSI BYĆ. CZASEM JEST SIĘ NA JEZIORZE CZY ZALEWIE I NIE MOŻNA ZŁAPAĆ KARPIKA (DO PORÓWNANIA}. GORĄCO POLECAM KUTER NA WYPRAWY. JEŻELI KTOŚ OPISUJE I OCENIA NIECH ZALICZY KILKA WYPŁYNIĘĆ O RÓŻNYCH PORACH ROKU. NIE ZAWSZE ŚWIECI SŁOŃCE. NIESTETY DORSZA JEST CORAZ MNIEJ I JEST CORAZ MNIEJSZY. POZDRAWIAM ANDY BORNHOLM 10-12.04.2016 POLECAM!!!

Rejs 23.04.2016 . Plyniemy okolo 3 godzin . Pierwsze naplyniece i nic sie nie dzieje,mysle sobie spoko bedzie lepiej. Nic bardziej mylnego. Te 9 rybek to trzeba bylo naprawde ciezko wypracowac, ale wiadomo nie zawsze dorszyk gryzie. Szyper oszczedza na paliwie poniewaz po naplynieciu mimo ze nic sie nie dzieje to i tak stoi w dryfie i czeka nie wiadomo na co, masakra . Tekst jednego z zalogantow [ nie lapiecie bo zle to robicie] smiac mi sie chcialo jak to uslyszalem. Jedyny plus to jedzenie, ale jak bede chcial zjesc to wybiore sie do restauracji. Nie polecam i nigdy wiecej na pelicana.

Szyper po napłynięciu na ławice ryb nie zwraca uwagi czy wędkarze łowią czy tylko obijają pilkery o dno i jeśli nic nie łowią to i tak stoi w dryfie po 30min. A tak pozatym płynie na 1 wędkowanie 3.5 godz. nie zwracając uwagi przy płynięciu czy ryby są po trasie .W Szper wg. mojej oceny to wielki naciągacz i olewator wędkarzy. Wyprawa 23.04.2016r.

rejs odbył się 15 kwietnia. pogoda super, lekko bujało. mimo starań szypra (zero dryfu) połowy znikome od 1 do 12 sztuk. nie wiem co było przyczyną słabego żerowania. próbowaliśmy łowić na 50 metrach ale wyniki były podobne jak wcześniej. ogólnie rejs udany. towarzystwo ok, jedzenie jak zwykle ok. pełny relaks i wypoczynek. pozdrowienia dla gości z Gniezna. wracamy we wrześniu.

Na rufie jest zawsze najwiecej pola do manewru i rzucania... A ty Radek jesli to nazywasz łowieniem to chyba nie byles jeszcze na prawdziwych dorszach... a jesli ryba nie gryzie to po 2-3 rzutach szyper nawraca z dryfu albo zajmuje nowe lowisko i tak wkolko a nie stoi 20 minut w dryfie dawno poza rybą.... I mowi sie o efektach jak wszyscy lowia a nie jeden czy dwoch... A umiejetnosci pewnie mam wieksze od ciebie....

Witam.Również bylem w morzu 8 kwietnia na Pelicanie ,nie pierwszy raz z resztą.Musze przyznać, że dziwi mnie opinia poniżej gdyż wraz z kolegą jesteśmy zadowoleni z połowów.Nie wiem skąd te ilości dorsza podane przez poprzednika ,ale my mieliśmy zdecydowanie więcej.Staliśmy na rufie,można było zajrzeć:)Jeśli chodzi o starania kapitana czy o jakieś oszczędności na paliwie brzmią jak jakaś abstrakcja.Klienci wyciągają różne wnioski i każdy ma do tego prawo,ale na pewno nie można posądzać po ilości złowionej ryby.Liczą się jeszcze umiejętności łowiącego, a trzeba przyznać ,że tego dnia ryba nie chciała współpracować,a my jednak nałowiliśmy.Pozdrawiam załogę.

Witam wyplywalismy 8'04 2016.Powiem krótko lipa. Szyper zero pojęcia dłuższy czas pływał blisko w dryfie że względu na oszczędności paliwa pozatym ogólnie bardzo wolny rejs.najlepsZy wynik ok 20 sztuk a reszta od 4do 12 sztuk. Machanie kijem na darmo nie było czuć żadnych pobić i znaków ryby.Szyper naprawdę bardzo słaby nie było nawet jednego miejsca żeby wyciągnął ktoś 2 cz 3 sztuki w jednym miejscu.Jedyny plus to śniadanie naprawdę zacne ale przecież nie o to chodzi panowie.Nie polecam!

Ci co tu piszą opinie, piszą tylko zadowoleni. Pozwole sobie napisać jak jest w większości pewnie przypadków... Kuter bardzo wolny, szyper chyba nie wie o co w tym chodzi.... mimo że ryba nie współpracowała nie robił nic aby ludzie połowili... Ani jednego dobrego napłynięcia... 11 dorszyków a najwięcej 21 na kutrze... stał w dryfie po 20 minut i można było se machac na pusto, jedynie po naplynieciu moze na caly kuter padalo 2-3 dorszyki... wracam do Ustki. Szczerze nie polecam.

Mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim kuter Pelican. Wróciłem bardzo zadowolony z wyprawy. Rybki dopisały, załoga jest ok. Jedyna wada tego kutra to prędkość, jak usłyszałem szef każe oszczędzać paliwo i dlatego Pelican jest najwolniejszym kutrem w Kołobrzegu co przenosi się na czas wędkowania vs. czas pływania. Ja na pewno nie raz jeszcze wrócę na tą jednostkę. Śniadanie super, cały czas pełny stół. Załoga z którą można normalnie porozmawiać, nie cwaniakują i nie wymądrzają się. Obiad słoikowy, mógł by być lepszy. Ale to już szczegóły. POLECAM!!!!!!!

witam ! jak zwykle szyper stanął na wysokości zadania , wędki się uginały co chwilę , 3 napłynięcia na łowisko przez cały dzień , ryby nie za duże ale parę sztuk się trafiło większych , załoga miała co robić na koniec dnia patroszenie, filetowanie.pozdrowienia dla całej załogi i nie długo znów się widzimy

Rejs 09.10.15r Było super, dobra obsługa szyper rybki znalazł ale mogło być więcej, byliśmy z ludźmi co płynęli pierwszy raz i obsługa świetnie im wszystko tłumaczyła i rozplątywała poplątane plecionki. Na pewno jeszcze zawitam na tym kutrze.

start 23:00 02.10.15 cudowny rejs początek połowu 03.10.15 godz 9 do 12 małe bolki od 12 piękne sztuki dwójki,trójki nawet ,czwórka się trafiła szyper ma bardzo duże umiejętności i wiedzę w jego stronę niskie ukłony panie Zdzisławie . Obsługa czyli Sławek i Mietek też tylko pochwalić oby tak dalej posiłki super pomoc techniczna bez zarzutu BRAWO!!!! Pelican wielki szacun dla armatora pozdrowienia z Łodzi i mam nadzieję że jak zadzwonie to znajdzie się miejsce dla mnie na kolejny rejs

Witam wszystkich wędkarzy morskich 23 września bieżącego roku wypłynęliśmy na połów dorsza, wrażenia mam naprawdę fajne Jeśli chodzi o posiłki na kutrze to kucharz bez zarzutu od wejścia na pokład po jego opuszczenie dbał o to aby wszyscy byli najedzeni, ze stołu nigdy nie było chowane jedzenie, szyper: płynął całą noc, rano dopłynęliśmy na łowisko, po godzinie szukania ( drugie łowisko ) sygnał do łowienia i zaczęło się wędkowanie, wynik super przez 2 dni wędkowania 109 sztuk złowionych, nikt nie narzekał że nie ma ryby, zejście na ląd na Bornholmie kapitan dał karty pod prysznice, każdy mógł się odświeżyć. Ogólnie kuter naprawdę godny polecenia, na pewno wrócimy wiosną Ekipa z Konina

wypłynelismy 13 września 2015 rejs 12godz. byłem z trójka znajomych, wszyscy połowilismy , rejs zaliczamy do udanych. atmosfera mimo złej pogody super, załoga pomocna, udzielała rad , kolejna wyprawa w kwietniu i znów na pelicanie. pozdrowienia dla załogi i grupy z Lublina. połamania wędek na marcowych dorszach na Borholmie.

polecam ten kuter z czystym sumieniem

Witam Rejs połowa września - pływałem na kutrach w Darłowie i dwóch w Kołobrzegu - ale ten to niestety porażka :( Kuter strasznie wolny, szyper do niego niestety mam najwięcej uwag - napływy do zniesienia ale reszta nie do przyjęcia. Szuka ryb w ciemno nie ma swoich miejsc, mimo braku zapisu staje bo według niego tu "musi" być ryba, jak już napływa to stoi mimo iż nikt ryb nie wyciąga. Miał problem z szukaniem ryby na głębszej wodzie max 20 m i ani metra dalej. Ja żałuję że tam wsiadłem ale trudno nie miałem wyjścia - Kołobrzeg nigdy więcej a Pelikan no cóż to moja opinia inni mogą mieć swoje zdanie. Ja polecam szukać innego kutra. Pozdrawiam

Bardzo fajna łajba i ludzie. Na tyle że zamówiliśmy sobie już termin na przyszły rok. Do tego we wrześniu popłyną na niej nasi dalsi znajomi. Sympatyczny i pomocny szef. Ryb może nie złowiliśmy jakoś oszałamiająco dużo ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie braliśmy tego wyjazdu na sportowo i słusznie. Chcieliśmy spotkać się ze znajomymi, pogadać, wypić piwko i połowić. I to udało nam się w 100%

byłem na początku lipca, rejs udany bardzo, załoga pomocna, dorsze też dopisały.

13.06.2015r. - cienizna , szkoda że armator nie informuje że ryba jest na tarle i nie bierze. Wycieczka przez całą Polskę po dwa dorsze - rewelacja! Można było przecież przełożyć o te dwa-trzy tygodnie ale liczy się przecież kasa a nie zadowolony wędkarz , na Pelicana już nie wsiądę.

Witam, ja tez w dniach 20-21.05. 2015r płynąłem Pelikanem i nie mam nic załodze do zarzucenia. Opinia poprzednika /ów/ świadczy , że niektórzy płynęłi nie na ryby tylko po ryby. Ja wiem że są bardzo zdrowe ale to nie wszystko. Szyprem nie jest Adam tylko Zdzich i nie ma innego / sprawdzone u właściciela i można to potwierdzić. Jeżeli chodzi o zmiany to spowodowane były dobrem ogółu ale niech będzie na mnie, że to tylko ja podejmowałem decyzje. Nie jest to miejsce do rozstrzygania na to.. Pisząc w opinii swojej i kilku kolegów wspaniała wyprawa i o to chodzi. Pozdrawiam właściciela i załogę i ma nadzieje do zobaczenia oczywiście w innej konfiguracji Aha łapaliśmy do późna i zaczynaliśmy bardzo wcześnie ale ktoś patrzył na inne szczegóły i detale.

20-21. 05.2015r. na morzu. Na Bornholm nie dopłynęliśmy. Podobno jakaś załoga z dnia poprzedniego przywiozła z tamtych okolic kilka dorszy, ale czy to polegało na prawdzie? Tak nam oznajmiła załoga dlatego zaoferowano by kręcić się na polskich wodach wtedy będą świetne połowy. Zaufaliśmy. Połowy od wczesnych godzin porannych do zachodu słońca i rewelacji niebyło. Osobiście 38 małych dorszy. Na tyle godzin przy pięknej pogodzie moim zdaniem słabo. Na drugi dzień opuszczenie łowiska i powrót do portu o godz. 9:45, ponieważ załoga musi być najpóźniej o 18:00 w porcie bo mają następny wypływ. W porcie jednak jesteśmy już o godz. 16:30. Przed wypływem właściciel zapewniał nas że powrót do portu w drugim dniu będzie około godz. 14:00. Również zapewniano nas że będzie z nami płynął szyper Zdzichu którego na forach chwalono, a tu Adam. Kłamstwo, kłamstwo i za to nie polecam.

12 godzin udanej zabawy, i połowów w dobrej atmosferze. na pewno nie był to mój ostatni raz na Pelikanie. Duży plus dla załogi za pomoc i ogólną życzliwość. pozdrowienia ze Szczecina.

wyjazd 07.04.2015 powrót 08.04.2015 rejs na borholm wypływ 24:00 w nocy sztorm 6:00 na łowisku lecz wysoka fala zmusiła nas do płynięcia za wyspę tam blisko brzegu nie było fali szyper idealnie wyszedł z problemu i znalazł świetne łowiska na drugi dzień poprawa pogody i wypłye na 3 kamień zaopfitował dorodnymi dorszami świetna pomocna obsługa zajebisty kucharz i w gotowaniu i z poczuciem humoru szyper Zdzisław rozmowny miły wszystko tłumaczył co robi napewno wrócę na kolejny rejs pozdrowienia dla załogi Zdziśka, Sławka i kucharza piątka z plusem

kuter w porządku , obsługa dostateczna , totalny brak herbaty i kawy , umiejętności szypra na piątkę z plusem , mnóstwo dorsza chociaż niewielki. W ogólnym rozrachunku mogę polecić ten kuter wypływaliśmy w dniach 11 do 14 marzec 2015 r

witam ! nawiązując do pana sitor2 , który dał wcześniej złą opinię szczególnie dla szypra według mnie pisze ten pan bzdury. Byłem tego samego dnia na tym kutrze tzn. 08.11.2014 złapałem 52 szt. , ciekawe ile ten pan złapał ??? może ma słabe umiejętności do wędkowania morskiego i niech się zastanowi nad wystawianiem złej opinii jak nie ma pojęcia na temat połowu .pozdrawiam całą załogę

Witam.Bylem na rejsie 08.11.2014 co nie moge zaliczyc do udanych.Po pierwszych godz rejsu nie omieszkalem udac sie do szypra zapytac sie dlaczego tak slabo to dostalem odpowiedz "zapisow nie ma ale stajemy bo sa gorki i pewnie jest ryba" co sie okazalo kompletna klapa.Nie zaliczam tej wyprawy do udanych.Ogolnie jedzenie super ale nie o to chodzilo w tej wyprawie.Nie polecam

Byłam z mężem i mąż przeszczęśliwy :) Sama też trochę pomoczyłam kija i udało mi się nawet co nieco złowić :) Na statku schludnie, obsługa super. Na pewno będziemy wracać. Pozdrawiamy załogę.

Wyprawa udana. Ryba dopisała, pogoda z resztą też. Eleganckie chłopaki z załogi. Polecam.

Było super, pogoda w ostatni weekend lata dopisała, ryby sporo a ja miałem swój rekord 7,5kg :) Polecam sam na pewno jeszcze z nimi popłynę. Piotrek

POLECAM TĄ JEDNOSTKĘ , WYGLĄD ŁADNY , OBSŁUGA BARDZO MIŁA , POMOCNA . POZDRAWIAM ZAŁOGĘ I DO ZOBACZENIA

Witam wszystkich wędkarzy.Rejs z dni 27-28.04.2014 szczerze mogę zaliczyć do bardzo dobrych z powodu dobrej obsługi kutra i miłej atmosfery kolegów.Polecam wszystkim wyprawy na tej jednostce.Pozdrowienia dla kucharza ,który jest za......

witam wszystkich "dorsiarzy"!!! bardzo serdecznie POLECAM wszystkim rejs tym kutrem, plywam na rybki od kilku lat i nigdy nie trafilem na tak dograną ekipe jak na Pelicanie, zawsze wracamy do domu z kumplami zadowoleni z wyprawy planujac kolejny wypad wylacznie na Pelicana! kapitan pan Zdzislaw zna sie na rzeczy i celnie naplywa na lowisko,kucharz daje rade i nikt glodny niechodzi na Pelicanie. Osobiscie polecam rejsy na Borholm. Pozdrawiam,Michał z Kargowej.

pierszy raz na pelikanie,nikt nie połowił w bałtyku coraz mniej ryb ,pływam w łebie też słabo raz wygrałem kapelusz za najdłuższego pozdrawiam szukam ryb.

duży pozytyw dla tej jednostki , w przyszłym roku napewno wrócę na tą jednostkę z chłopakami z Zielonej Góry . pozdrawiam

byłem 11.11 rejs 12 godz. choć trochę bujało ale można było rybkę złapać może nie duże ale zawsze coś , w tym roku już zakończyłem łowienie na morzu ale na przyszły rok napewno wrócę na tą jednostkę . pozdrowienia dla armatora i załogi

byłem 2 raz na dorszach złapałem 41 szt. może nie dużych ale byłem bardzo zadowolony , kuter bardzo ładny , załoga pomocna , rozmowna i napewno do nich wrócę , jeszcze może w tym roku , z czystym sumieniem mogę polecić tę jednostkę i kuter . pozdrawiam załogę

rejs 19-20.10.2013.Z czystym sumieniem NIE POLECAM tego kutra.

Ogólnie z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim tą jednostkę. Pomimo tego ze rybek jak na lekarstwo, jestem bardzo zadowolony z rejsu. Pozdrawiam załogę PELICANA!

SZYPER I ZAŁOGA NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE. WIEDZĄ CHŁOPAKI JAK ZADOWOLIĆ WĘDKARZY. MICHA BARDZO DOBRA.POLECAM WSZYSTKIM WĘDKUJĄCYM NIE ZAWIEDZIECIE SIĘ. REJS 12 GODZIN 180ZŁ I PEŁNE RĘCE ROBOTY. POZDRAWIAM ZAŁOGĘ NORBERT Z WARSZAWY.

OSOBIŚCIE POLECAM TĄ JEDNOSTKĘ. PŁYWAMY NA WYSPĘ BORHOLM PO RAZ DRUGI ALE NIE OSTATNI. JEDNOSTKA ZADBANA, ZAŁOGA ZAWSZE POMOCNA. SZYPER ZDZISIU ZNA SIĘ NA SWOIM FACHU-ZAWSZE ZNAJDZIE RYBĘ. KRZYSIU POMOCNY ZAWSZE DOBRZE DORADZI,PATRYK W MESIE ZAWSZE PRZYGOTUJE COŚ SMACZNEGO. MARCIN ZAWSZE DOPILNUJE BY NICZEGO W CZASIE REJSU NIE BRAKŁO. SERDECZIE POZDRAWIAM ZAŁOGĘ I WŁAŚCIĆELA-I DO ZOBACZENIA W PRZYSZŁYM ROKU. CZEŚĆ ANDRZJ

WITAM SERDECZNIE.PISZĄC NA TEMAT KUTRA I OBSŁUGI MOGŁOBY ZABRAKNĄĆ MIEJSCA...NAPISZĘ ZATEM W SKRÓCIE ŻE SUPER.....I MOGĘ TO NAPISAĆ Z CZYSTYM SUMIENIEM BO JESTEM STAŁYM BYWALCEM TEJ JEDNOSTKI.....A ŻE CZASEM RYBKI MNIEJ TO NIE PODSTAWA ŻEBY STAWIAĆ NEGATYWNE KOMENTARZE CO NIE? POZDRAWIAM ZAŁOGĘ I MARCINA...IIII ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO WSPÓLNEGO WĘDKOWANIA....P.S..NA LEPSZYM URLOPIE DAWNO NIE BYŁEM...

Witam ! pływałem na różnych kutrach ale z czystym sumieniem mogę polecić tę jednostkę , załoga sympatyczna , kuchnia na wysokim poziomie ,szyper Dzidek napływał na łowisko perfekcyjnie , mechanik Krzysiek zawsze pomocny w rozplątywaniu i w patroszeniu , z pewnością wrócę na tę jednostkę i pozdrawiam . Radek z Zielonej Góry

Polecam!

pobyt na Bornholmie zaliczam do UDANYCH :]

Kuter jak marzenie. Załoga hmmm chłopaki jak się patrzy a kucharza to z chęcią do domu bym wzięła. No i stary tyle ryb nałapał jak nigdzie indziej no i tak za każdym razem. Zawsze tam wracamy ze znajomymi i nigdy jeszcze się nie zawiedliśmy. Z czystym sumieniem polecamy.

Moim zdaniem jedna z najlepszych jednostek w Polsce. Posiłki dla wędkarzy i kucharz to jak w jakiejś najlepszej restauracji. Na miejscu wszystko co jest potrzebne , zamrażalka na kutrze i lód do ryb- rewelacja. Polecam wszystkim. Ja z mężem napewno tam wrócę. Pozdrawiam załogę.

Kuter bardzo wygodny, ale strasznie wolny, chyba najwolniejsza jednostka na wybrzeżu. Obsługa wędkarzy na wysokim poziomie, a zwłaszcza kucharz, serwuje rewelacyjne posiłki. Za to szyper kompletnie nie posiada umiejętności szukaniu ławic ryb, pływa po wyznaczonych punktach, nie szuka zapisu echosondy, nie posiada umiejętności napływu na ławice. Typowy "fryzjer" wozi wędkarzy na wycieczki po morzu. Dwu dniowa "wycieczka" na Bronholm 120 sztuk ryb na 17 ludzi. droga powrotna z Bornholmu 3 szt.

Moim zdaniem najlepsza jednostka w Polsce ! Posiłki dla wędkarzy i kucharz (Darek) to jak w Hotelu pięciogwiadkowym... Mają wszystko co potrzeba , zamrażalka na kutrze i lód do ryb- rewelacja. Polecam wszystkim

polecam wszystkim

Udaliśmy się na dwudniową wyprawę i szczerze mówiąc pierwsze wejścię na kuter szok naprawdę super - ciepło, miło, czysto czyli tak jak ma być. Pierwszy dzień naprawdę zwątpiłem czy potrafię łowić dorsza i stwierdzenia, że ryby nigdzie nie ma rozwaliły mi nadgarstki. Dopiero drugi dzień pozwolił nam naprawdę powędkować ale czy to umiejętności szypra czy poprostu fuks . Pływałem na kilku jednostkach gdzie szyper szuka drąży aż znajdzie a nie siedzi przez prawie godzine na kiepskim jakimś zapisie.

płynęliśmy na Bornholm, polecam wszystkim ,kucharz to mistrz, jedzenie rewelacja i do oporu !! Koje do spania niezbyt wygodnie , ale to nie hotel tylko kuter :)